środa, 12 stycznia 2011

Debiut 2011

            Zabierałam się do napisania czegoś w nowym roku od tygodnia - lecz musiałam pokończyć to o co mnie w nowym roku poproszono.
            Mimo, że dziś dopiero 12 stycznia ja mam już czym się pochwalić - nie leniłam się przez te niespełna dwa tygodnie udało mi się skończyć następujące rzeczy:

  • mój sweter reglanem - sweter zrobiłam z fantastycznej włóczki Rozetti Sarayli Kolor 104-05 druty 4,0mm - fantastycznie się z niej robiło. Sweter jest cieplutki zakładam go jak tylko muszę wyjść z domu.
  • kamizelkę dla Jasia- Jaś 10 stycznia kończył 2 latka zatem do zabawkowego prezentu ciotka dołączyła coś cieplutkiego na plecki myślę, że jest dobra bo robiłam bez wymiaru.
  • kamizelkę dla dziewczynki o imieniu Malwinka jak każda mała dama lubi pewnie różowy kolor i wszystko co się świeci zatem starała się tak zrobić. Drobne paseczki w dwóch kolorach różu a wykończenie kwiatuszkowe aby było tak dziewczyńsko jak to mówi moja chrześnica.








            Miałam odłożyć  druty do szafy i robić sobie tylko na szydełku i frywolitce bo zaniedbałam ostatnio te dziergadełka ale dostałam zamówienie na sweter i klapa ;-)
No ale czego nie robi się dla koleżanki szybko się uwinę i zacznę serwetkę wg wzory J. Stawasza mam nadzieję, że uda mi się wykonać choć jedną do 13 marca.
             A teraz trochę z innej beczki 
            Nie jestem przeciwniczką zwierząt ale powinien być zakaz wyprowadzania czworonogów na osiedlach lub przepis który karałby właściciela za nieposprzątanie po pupilu. To co się dzieje teraz na trawnikach i w parkach gdy śnieg zaczął topnieć woła o pomstę do nieba. Lawirowanie wózkiem dziecięcym między "minami" to nie lada wyczyn.
Jestem zniesmaczona w każdym słowa tego znaczeniu ileż się o tym mówi do o koła i pisze.
Pomyśleć, że za 3-4 miesiące śnieg zginie na dobre a na trawnikach będzie tego jeszcze więcej i moje małe dziecko będzie chciało pograć w piłkę i jak ja mam dwulatkowi wtedy tłumaczyć, że nie wolno bo co???
            Koszmar najgorsze jest to, że zwierzęta wyprowadzane są także na plac zabaw i załatwiają swoje potrzeby do piaskownicy tego nie jestem znieść w żaden sposób !!!

1 komentarz:

  1. Izo, no i w końcu udało się z tym sweterkiem! Fajny wyszedł:) Co do sprzatania po własnych czworonogach to jestem za!!! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń